Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelnik: "ludzie jeżdżą Kolejami Dolnośląskimi jak bydło"

DAB
fot. Piotr Krzyżanowski
Otrzymaliśmy list od Czytelnika, który poruszył temat Kolei Dolnośląskich na trasie z Lichkova przez Kłodzko do Wrocławia. Jego zdaniem pociągi wysyłane na tę trasę są zbyt małe, przez co podróżni zmuszeni są podróżować w dużym ścisku.

-Dlaczego ludzie od strony Kłodzka, Kamieńca Ząbkowickiego, Ziębic, Strzelina i Żórawiny są wożeni jak bydło? W pierwszym roku jak Koleje Dolnośląskie przejęły prawie cała linie do Kłodzka/Międzylesia jeździły tu pojazdy typu 45WE (5 członowe), które specjalnie zostały zakupione. W obiegach pojazdów, które oficjalnie udostępnia Urząd Marszałkowski z rozkładem jazdy, pisze jaki pojazd powinien jechać, a wysyłają same najmniejsze - pisze Czytelnik, który prosi o anonimowość.

W dalszej części nasz Czytelnik pisze o tym, że pociąg 69306 (relacji Kłodzko Główne - Wrocław Główny) jest "załadowany po sufit, ludzie jeżdżą jak śledzie w nim". Skontaktowaliśmy się z Kolejami Dolnośląskimi, aby wyjaśnić sprawę przeładowanych pociągów na trasie do Kłodzka.

Chciałbym przypomnieć, że linia w kierunku Kłodzka od początku realizowania przewozów przez Koleje Dolnośląskie S.A. była obsługiwana różnorodnym taborem, którego pojemność była i jest dostosowywana do frekwencji notowanej dla poszczególnych połączeń. Zdarzają się sytuacje, gdy z powodu ograniczenia możliwości techniczno-organizacyjnych konieczne jest uruchomienie danego pociągu w innym zestawieniu. Staramy się wtedy podstawić pociąg, który w sposób możliwie najbardziej zbliżony zastąpi zestawienie planowe. Pozwala nam na to umowa z Organizatorem przewozów, który zdając sobie sprawę z możliwości wystąpienia sytuacji ekstraordynaryjnych, dopuścił użycie innych pojazdów (alternatywnych) od tych przyjętych w zestawieniu zasadniczym - pisze Przemysław Dorski z biura prasowego Kolei Dolnośląskich.

Jak pisze dalej przedstawiciel Kolei Dolnośląskich, pociąg nr 69306 jest w rocznym rozkładzie jazdy 2018/19 planowo obsługiwany pojazdem typu 31WE. Najnowsze (październik’19) badania frekwencji wskazują, że średnie maksymalne zapełnienie tego pociągu przed stacją Wrocław Główny wynosi 175 osób i tym samym nie przekracza nawet dostępnej liczby miejsc siedzących (202). -Zdajemy sobie sprawę, że możliwe jest okazjonalnie nagłe zwiększenie liczby podróżnych, jednak przedstawione przeze mnie dane nie potwierdzają, jakoby sytuacja ta miała charakter permanentny. Mogę jednak zapewnić, że będziemy ją monitorować - informuje Przemysław Dorski.

W dalszej części listu Czytelnik pisze, że jego zdaniem do czeskiego Lichkova powinna wjeżdżać tylko 45WE, bo jako jedyny pociąg ma radio czeskie, aby nawiązać łączność z dyżurnym ruchu. Pojazdy typu 36WEa (3 człony) i 31WE (4 człony) nie posiadają homologacji, która uprawnia je do wjazdu w Czechy.

Tę sprawę również postanowiliśmy wyjaśnić. Jak informują Koleje Dolnośląskie, te pociągi zostały zakupione w celu obsługi wszystkich linii na obszarze Dolnego Śląska, a szczególnie wskazane w projekcie relacje nie dotyczyły tylko połączeń w kierunku Lichkova, ale również np. do Rawicza czy Głogowa przez Legnicę i Lubin. - Nie jest więc prawdą sugestia, że zakup popularnych „45-ek” dedykowany był jedynie na tę pierwszą linię - dodaje Przemysław Dorski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czytelnik: "ludzie jeżdżą Kolejami Dolnośląskimi jak bydło" - Kłodzko Nasze Miasto

Wróć na stronieslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto