Według statystyk liczba dni, kiedy w Nowej Rudzie przekroczono dopuszczalną normę średniorocznego stężenia pyłów PM10, wynosiła aż 107 dni. Tymczasem średnia w naszym kraju to 35 dni.
- Jakość powietrza w naszym kraju podczas sezonu grzewczego jest wciąż dramatyczna – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.- Niestety, taka sytuacja jest powszechna nie tylko w dziesiątkach polskich miast i miasteczek, w których mierzona jest jakość powietrza, ale również w tysiącach tych, gdzie nie ma stacji pomiarowej. Nasz ranking nie służy temu, by piętnować „rekordzistów”, ponieważ jesteśmy przekonani, że podobnych miejscowości jest w Polsce tysiące, z tą tylko różnicą, że nikt nie mierzy tam jakości powietrza– dodaje Guła.
Zdaniem przedstawicieli Polskiego Alarmu Smogowego, dramatyczna sytuacja w małych i średnich miejscowościach wynika ze spalania węgla i drewna w „kopciuchach”, które są podstawowym źródłem ciepła w ponad czterech milionach polskich domów. To właśnie emisja z ogrzewania gospodarstw domowych odpowiada za około połowę emitowanych w Polsce pyłów PM10 i aż 84 proc. rakotwórczego benzo(a)pirenu.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?