Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POLANICA-ZDRÓJ O krok od tragedii

Romuald Piela
Porzuconą, niebezpieczną budowlę dość często odwiedzają młodzi ludzie. Czy musi dojść do tragedii, żeby została zburzona lub należycie zabezpieczona?   FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
Porzuconą, niebezpieczną budowlę dość często odwiedzają młodzi ludzie. Czy musi dojść do tragedii, żeby została zburzona lub należycie zabezpieczona? FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
Betonowy szkielet budynku nie tylko szpeci uzdrowisko, ale także zagraża ludziom Czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś zauważył problem z porzuconą wiele lat temu niedokończoną budowlą? – pyta Mirosław ...

Betonowy szkielet budynku nie tylko szpeci uzdrowisko, ale także zagraża ludziom

Czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś zauważył problem z porzuconą wiele lat temu niedokończoną budowlą? – pyta Mirosław Januszkiewicz, który przesłał nam zdjęcia. – Bardzo często widzę, jak na wysoki betonowy szkielet wchodzi młodzież, żeby wypić piwo.

Zniszczone tabliczki
Betonowa konstrukcja to zaczątek hotelu dla pielęgniarek i lekarzy pracujących w polanickim szpitalu. Porzucony wiele lat temu plac budowy porósł już trawą. Inwestycja kontynuowana już raczej nie będzie. W międzyczasie Ministerstwo Zdrowia wybudowało w uzdrowisku nowoczesny szpital, który pochłonął ponad 200 mln zł. Zabrakło pieniędzy na dokończenie hotelu.
– Budowla jest zabezpieczona. Nie stwarza zagrożenia, bo wejścia zostały zamurowane – mówi Jerzy Didyk. – Tabliczek ostrzegających przed niebezpieczeństwem być może nie ma, bo są co jakiś czas niszczone przez wandali – tłumaczy.
Optymizmu Jerzego Didyka nie podzielają polaniccy samorządowcy, którzy o niebezpieczeństwie powiadomili już Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Kłodzku.
– Przecież tam w każdej chwili może dojść do tragedii. Budowla nie jest własnością gminy, mimo to zdecydowaliśmy się interweniować, bo znajduje się ona tuż obok osiedla domków jednorodzinnych. Tam mogą wejść przecież małe dzieci. Mam nadzieję, że PINB zajmie się szybko sprawą – mówi Jerzy Terlecki, burmistrz uzdrowiska.

Będzie kontrola
Nadzór budowlany deklaruje, że sprawę zbada w najbliższych dniach.
– Na pewno nie zostawimy tego tak jak jest – mówi Piotr Zwierzyński z PINB w Kłodzku. – Każda budowa powinna być należycie zabezpieczona i oznaczona. •

Tragedie w ruinach
W opuszczonych, niezabezpieczonych budowlach, zginęło w ostatnich latach w powiecie kłodzkim już pięć osób. Ofiary to ludzie zbierający złom. Pierwsza z osób poniosła śmierć w Ludwikowicach, w opuszczonych budynkach po dawnej elektrowni. Po pierwszym wypadku, cztery lata temu, odpowiedzialne za bezpieczeństwo władze nic nie zrobiły, by nie doszło do kolejnej tragedii. Po roku w tym samym miejscu zginęło trzech mężczyzn. Na wycinających metalowe elementy ludzi zawalił się dach. Dopiero wtedy zaczęto szukać właścicieli odpowiedzialnych za zabezpieczenie ruin.
Piąty śmiertelny wypadek wydarzył się w budynku po zlikwidowanej kopalni w Nowej Rudzie-Drogosławiu.
Tam także na wycinającego metal złomiarza zawalił się strop.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stronieslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto