Dach zabytkowego budynku sanatorium nr 1 w Szczawnie-Zdroju wreszcie jest naprawiany.
Kierownictwo uzdrowiska znalazło na to pieniądze. Naprawa fragmentów budowli prowadzona jest według
wskazówek służb konserwatorskich. Aby przywrócić im pierwotny wygląd, ekipy remontowe stosują techniki budowlane z początku XX wieku.
Problemy z gzymsem obiektu zaczęły się przed pięciu laty. Jego stare i zmurszałe kawałki zaczęły się kruszyć i spadać z wysokości kilkunastu metrów wprost na chodnik. Ze względu na bezpieczeństwo przechodniów, kierownictwo uzdrowiska musiało usunąć zagrożenie. Fragmenty grożącego oderwaniem gzymsu zostały skute. Równocześnie rozpoczęto starania o dotację remontową na jego naprawę.
– Prezes uzdrowiska za naszym pośrednictwem poprosił o pomoc finansową Ministerstwo Kultury. Niestety, odpowiedź była odmowna – wspomina Barbara Obelinda, kierownik wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Oddziału Służby Ochrony Zabytków.
Nie mogąc liczyć na pomoc z zewnątrz, właściciel gmachu musiał wygospodarować pieniądze na remont z własnego budżetu.
– Udało się nam to dopiero w tym roku – mówi Dariusz Pantol, dyrektor ds. technicznych Uzdrowiska Szczawno-Jedlina. – Przeznaczyliśmy na ten cel nieco ponad 200 tys. zł. Naprawa około 150 metrów gzymsu ma być zakończona w kwietniu przyszłego roku.
Ekipa remontowa, zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków, stara się przywrócić gzymsowi jego pierwotny wygląd. W tym celu stosowana jest technika budowlana z początku ubiegłego stulecia. Najpierw montowane są siatki o kształcie, który w danym miejscu ma mieć gzyms. Następnie na siatki nanoszonych jest kilka warstw specjalnego kleju i zaprawy. •
Historyczny hotel
Budynek oddano do użytku w 1910 roku i był to wówczas największy i najbardziej nowoczesny hotel na Dolnym Śląsku. Jego budowę sfinansował właściciel uzdrowiska, książę Hochberg-Pszczyński z Książa. W budynku w stylu późnego klasycyzmu było 130 pokoi i kilka apartamentów z łazienkami. W hotelu zastosowano najnowocześniejsze rozwiązania techniczne, które zapewniały przebywającym w jego wnętrzu gościom duży komfort.
W 1913 roku, z okazji odbywających się na Dolnym Śląsku manewrów wojskowych w szczawieńskim
Grand Hotelu mieszkali: cesarz Niemiec Wilhelm II, król Grecji Konstantyn I oraz I Lord Admiralicji Wielkiej Brytanii Winston Churchill. Po wojnie hotel przekształcono na sanatorium.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?