Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szok! Uderzył 6-latka w twarz, bo dzieci bawiły się za głośno pod blokiem

Redakcja
Głośna zabawa dzieci przed domem w Wałbrzychu sprowokowała mężczyznę do rękoczynów. Mieszkaniec ulicy Długiej uderzył dziecko w twarz
Głośna zabawa dzieci przed domem w Wałbrzychu sprowokowała mężczyznę do rękoczynów. Mieszkaniec ulicy Długiej uderzył dziecko w twarz pixabay.com / zdjęcie ilustracyjne
Bulwersująca sytuacja w Wałbrzychu. Bawiące się głośno dzieci przeszkadzały mieszkańcowi ulicy Długiej. Na tyle, że posunął się do rękoczynów! Mężczyzna uderzył w twarz 6-letnie dziecko. Jego mama wezwała policję.

Bulwersujące sceny rozegrały się wczoraj przy ulicy Długiej w dzielnicy Piaskowa Góra Wałbrzychu. Mieszkańcowi znajdującego się tam bloku nie podobało się, że dzieci bawią się za głośno.

- Chciał je przegonić i zwrócił im uwagę. Ten chłopczyk, chyba najmłodszy z bawiących się dzieci, odpowiedział że nigdzie nie pójdą i będą się bawić przed domem. Ten mężczyzna uderzył to dziecko w twarz - mów nam mieszkanka budynku. I dodaje, że to chora sytuacja. Dzieci bawiące się przed domem "mają na oku" ich rodzice, którzy widzą je z okien.

Matka chłopczyka wezwała policję. - Rzeczywiście było takie zdarzenie. Wczoraj, około godziny 14.30 na ulicę Długą pojechał patrol policji. Funkcjonariusze potwierdzili, że mężczyzna, jeden z mieszkańców budynku uderzył dziecko w twarz. Mężczyzna został pouczony o grożących mu konsekwencjach, a kobieta o przysługujących jej prawach - mówi Magdalena Korościk z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu i dodaje, że mama chłopca może złożyć zawiadomienie o naruszeniu nietykalności jej dziecka w Komisariacie Policji, a dziecko na szczęście nie wymagało pomocy medycznej.

- Są wakacje, a dzieciom nic nie wolno. Nie wolno tam się bawić, nie wolno grać w piłkę, nie wolno hałasować, a przecież nie ma takich zakazów nigdzie - dodaje kobieta, która przyszła bawić się ze swoim dzieckiem na znajdujący się znacznie dalej od budynku w którym mieszka, plac zabaw przy ulicy Nałkowskiej.

Zarówno ona, jak i inne matki są oburzone sytuacją. Zgodnie z prawem nie ma zakazu hałasowania w ciągu dnia przed domem.

- Zabawa dzieci nie może być traktowana, jako zakłócanie spokoju i porządku publicznego, jeśli nie odbiega od standardowego typu zachowania. A hałasowanie podczas zabawy można uznać za standardowe zachowanie. Tym bardziej nie uprawnia do rękoczynów - mówi Jacek Jankowski, adwokat z Wałbrzycha i dodaje, że mama chłopca może wystąpić do sądu z prywatnym aktem oskarżenia w tej sprawie lub złożyć zawiadomienie na policji, jeżeli istnieje potrzeba zabezpieczenia dowodów. Za naruszenie nietykalności dziecka grozić będzie sąsiadowi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolości do roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto