Taniej w banku

Szybkie kredyty gotówkowe są mniej kosztowne

Widać pierwsze efekty ustawy antylichwiarskiej – banki obniżyły koszty pożyczek. Odsetki są najczęściej niższe o kilka procent, a tam, gdzie nie drgnęły, radykalnie zmniejszyły się prowizje

Obowiązujące od wczoraj przepisy ograniczają maksymalny pułap odsetek od kredytów do 23 procent, a koszty prowizji do 5 procent. Banki musiały się do nich dostosować. Na pierwszy ogień poszły karty kredytowe, których oprocentowanie mocno spadło. Teraz przyszedł czas na szybkie kredyty gotówkowe.
To najdroższe pożyczki, którym banki nadają efektowne nazwy – w zależności od pory roku i okoliczności, np. kredyt na wakacje, świąteczny itp.
– U nas zmieniły się tylko prowizje od klientów, którzy nie byli wcześniej z nami związani – mówi Piotr Utrata z ING Banku. – Płacili oni 9 procent, a teraz 5 procent.
Koszt prowizji o połowę obniżył też Lukas Bank. Dodatkowo klient musi wykupić ubezpieczenie kredytu.
– Ale te zasady funkcjonują u nas od dawna. Nie mają nic wspólnego z próbą ominięcia ustawy antylichwiarskiej – zaznacza Marcin Pawelec z Lukasa.
Przyznaje jednak, że bank na pewno będzie dokładniej przyglądał się klientom z niestabilnymi dochodami. – Okres rozpatrywania ich wniosków może być dłuższy – mówi Pawelec.
Ubezpieczenie szybkiego kredytu zaproponował też swoim klientom Bank Zachodni WBK. – Jest ono dobrowolne i wynosi od 3 do 8 procent wartości każdej raty – zaznacza Grzegorz Adamski z BZ WBK.
Podobne ubezpieczenie znalazło się w ofercie Euro Banku. – Klient ma wybór, czy chce skorzystać z ubezpieczenia, czy nie. Jest ono pomocne na wypadek utraty pracy czy choroby – uważa Wojciech Humiński, dyrektor zarządzający z Euro Banku.
Nic nie zmieniło się natomiast w SKOK-ach, czyli spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, bo nie obowiązują je wszystkie rygory, które muszą spełnić banki. Dlatego mogły one sobie już wcześniej pozwolić na niższe oprocentowanie.
Bankowcy zaznaczają, że nie będą zwiększać odsetek klientom, nawet jeżeli Rada Polityki Pieniężnej podwyższy w przyszłości stopy procentowe. Jednocześnie nadal przekonują, że ustawa antylichwiarska przyniesie więcej złego niż dobrego. Im wyższe ryzyko, że klient nie spłaci pożyczki, tym większy jej koszt dla banków. Szacuje się, że mają one problemy z odzyskaniem ok. 15 procent pożyczonej szybkiej gotówki.