- Konkurs przeprowadzony przed tygodniem przez Katolicki Uniwersytet Lubelski miał bardzo silną obsadę i był trudny – mówi Dominika.- Pytania były zarówno ze znajomości życia rodzin pszczelich (np. sposoby karmienia larw, czy roli trutni w ulu), jak i praktyczne. Należało np. odróżnić losowo wybrany smak miodu, w tym tak egzotyczny jak fasolowy. Ja miałam łatwiej, próbowałam lipowy, który dobrze znam – dodaje.
Sukces duszniczanki uwieńczono dyplomem i...indeksem na lubelski uniwersytet. Nie dziwi więc, że Dominika od
zawsze otrzymywała w szkole świadectwa z „czerwonym paskiem” i znajduje się wśród najzdolniejszych uczniów szkoły.
Jej hobby jak mówi, to również malowanie obrazów, a teraz obiecuje, że namaluje pszczołę. W przyszłości zamierza poświęcić się studiom przyrodniczym i problemom najbliższym pszczelarstwu.
W przygotowaniu się Dominiki do konkursu pomógł Bolesław Krawczyk, pszczelarz Zrzeszenia Pszczelarzy Ziemi Kłodzkiej – struktury związkowej będącej patronem Dominiki, a teraz szczycącym się sukcesem młodziutkiej pszczelarki.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?