Duet Płachytka/Nowaczewski rozpoczął Rajd Rzeszowski od 6. lokaty na pierwszym odcinku specjalnym, by po czterech próbach awansować na 5. miejsce, na którym zakończył piątkowe zmagania. Sekundowe różnice pomiędzy załogami zapowiadały zaciętą rywalizację podczas kolejnego etapu. Niestety już na pierwszym sobotnim oesie załogę spowolniły problemy techniczne, w wyniku których Fiesta R5 w barwach Poliamid Plastics, eSky, Michelin, Rallytechnology, Fuchs, Auto Moto Klub Kłodzko i Events Control straciła moc. Po naprawieniu samochodu zawodnicy walczyli jednak do końca, ostatecznie finiszując na 6. miejscu w klasyfikacji generalnej Rajdu Rzeszowskiego.
Jest meta, są punkty, więc tegoroczny Rajd Rzeszowski zaliczamy do udanych. Kolejne przejechane kilometry są kluczowe, bo pozwalają nam budować tempo na asfaltach. Na poszczególnych oesach wyglądało to naprawdę nieźle, tym bardziej szkoda dzisiejszej awarii, która kosztowała nas jakieś 40 sekund. W końcówce z kolei chłopaki mieli trochę przygód, także finalnie jesteśmy na szóstym miejscu. Wielkie dzięki dla kibiców, którzy nas wspierali przez cały rajd! - podsumowuje Sylwester Płachytka.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?