Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żonglowanie fabrykami

Łukasz Pałka
Infografika Adam Matloch
Infografika Adam Matloch
Rozmowa z Sebastianem Mikoszem, wiceprezesem Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych • Niemieccy pracownicy Elektroluksu strajkują przeciwko przenoszeniu produkcji do Polski, a właśnie na ...

Rozmowa z Sebastianem Mikoszem, wiceprezesem Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych

• Niemieccy pracownicy Elektroluksu strajkują przeciwko przenoszeniu produkcji do Polski, a właśnie na Dolnym Śląsku powstają trzy zakłady szwedzkiego koncernu. Czy takie sytuacje zniechęcają zagranicznych inwestorów do naszego kraju?
– Raczej nie. Całkowite zamknięcie fabryki i przeniesienie produkcji to zjawiska niezwykle rzadkie. Częściej chodzi o nowy projekt koncernu, który ze względu na koszty pracy chce budować fabrykę w innym kraju. Związkowcy organizują protesty, lecz strajkami tylko narażają firmę na poważne straty finansowe.

• Czy Polska straciła jakieś duże inwestycje z powodu strajków w zachodnich fabrykach?
– Dwa koncerny wstrzymały realizację swoich planów. Chodziło o duże projekty motoryzacyjne. Zadeklarowali jednak, że gdy będą mogli, to wrócą do rozmów z nami.

• Czeka nas taki los, jaki dziś spotyka fabryki w Niemczech czy Francji?
– Nie mam wątpliwości, że będziemy musieli zmierzyć się z podobnymi problemami. W tej chwili zachodni pracownicy zarabiają od czterech do dziesięciu razy więcej niż polscy. Na pewno w przyszłości wzrosną u nas oczekiwania płacowe wobec zagranicznych pracodawców.

• Kiedy zarobki polskiego pracownika mogą wydać się koncernom zbyt wysokie?
– Myślę, że stanie się to za jakieś 15 lat. Wtedy koncerny będą decydować się na uruchamianie kolejnych projektów inwestycyjnych na Ukrainie czy w Rumunii. Nie znaczy to, że od razu zamkną zakłady u nas, ale powinniśmy się z tym liczyć. W grę wchodzi też zamykanie fabryk ze względu na przestarzałe produkty. Zdziwiło mnie zaskoczenie Czechów, gdy niedawno koncern LG oświadczył, że zamyka u nich fabrykę kineskopów.

• Czy warto walczyć zatem o każdego inwestora, skoro wiemy, że niektórzy od nas uciekną?
– Nie ma się co oszukiwać, Europa z pewnością przegra rywalizację z takimi krajami jak Chiny czy Indie, jeśli chodzi o wytwarzanie masowych produktów. Dlatego powinniśmy się skupić na nowych technologiach i centrach badawczo-rozwojowych. W tych przypadkach koszty pracy nie są aż tak istotne. Przede wszystkim dla takich inwestorów szykujemy różne zachęty.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto