Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zrób sobie papeterię

Alina Gierak
Do ręcznego czerpania papieru nie wystarczą umiejętności – potrzeba jeszcze nie lada krzepy.  fot. Dariusz Gdesz
Do ręcznego czerpania papieru nie wystarczą umiejętności – potrzeba jeszcze nie lada krzepy. fot. Dariusz Gdesz
W dusznickim muzeum można czerpać papier, a potem wrócić do domu z kompletem wizytówek. A także – przy okazji – obejrzeć wystawę o powojennych losach mieszkańców miasteczka.

W dusznickim muzeum można czerpać papier, a potem wrócić do domu z kompletem wizytówek.
A także – przy okazji – obejrzeć wystawę o powojennych losach mieszkańców miasteczka.
Jego losy są typowe dla większości osiedleńców – mówi Beata Dębowska, kuratorka wystawy „Losy ludzkie”. Materiały do niej gromadziła dwa lata. Na jej prośbę mieszkańcy przeszukali archiwa rodzinne i przynieśli do muzeum najciekawsze zdjęcia.
Każdy, kto zobaczy wystawę, musi także obejrzeć zabytkowy młyn papierniczy. To jedyna taka czynna wytwórnia papieru w Polsce, w Europie jest ich zaledwie kilka.

Papiernicy na obrazach
Ta dusznicka działa od 400 lat. Młyn postawiono nad Bystrzycą – rzeka była i wciąż jest bardzo czysta, co gwarantuje dobrą jakość wyrobów. Umiejętność wytwarzania papieru była ściśle strzeżoną tajemnicą, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Papiernicy duszniccy byli jednymi z lepszych w Europie – dostarczali papier na dwory cesarskie i królewskie. Najbardziej zasłużony był ród Kretschmerów, który prowadził papiernię przez 140 lat. Potem zajęła się tym rodzina Hellerów z Czech. Wizerunki zasłużonych papierników można dziś oglądać w muzeum. Za Hellerów wprowadzono w papierni nowe urządzenia i technologie. W 1750 r. rodzina otrzymała tytuł oficjalnego dostawcy papieru na dwór pruski.
Papier ręcznie czerpany wytwarzano w Dusznikach do początku XX w. Potem właściciele nie sprostali konkurencji zmechanizowanych papierni i w 1939 r. cały obiekt, już jako zabytek techniki i architektury przemysłowej, przekazano miastu. Ostatni właściciel chciał urządzić tu muzeum techniki. Udało się to dopiero w 1968 r.

Jak przed wiekami
Budynek z gontowym dachem już z daleka robi wrażenie. Wnętrza też są ciekawe. Warto przyjrzeć się urządzeniom pomiarowym, kadziom i maszynom służącym do produkcji. I prześledzić, jak powstaje papier.
Jego produkcję wznowiono w 1971 r., nie tylko po to, by urozmaicić zwiedzanie, ale także, by ze sprzedaży wyrobów dofinansować działalność muzeum. Papier czerpie się jak przed wiekami. Na parterze jest holender do rozdrabniania celulozy, dwie kadzie czerpalne oraz prasy. Można zamówić papier ze specjalnym znakiem wodnym. A w muzealnym sklepie są m.in. zdobione kwiatami i ziołami tomy poezji. •

Warto jeszcze zwiedzić
W Dusznikach-Zdroju trzeba koniecznie zobaczyć centrum uzdrowiska. Jest tu m.in. kościół pw. Piotra i Pawła z amboną (1730 r.). Ma kształt wieloryba z rozwartą paszczą. W parku uzdrowiskowym warto odwiedzić dworek im. Fryderyka Chopina, w którym kiedyś koncertował wielki kompozytor. Teraz ten uroczy budynek jest miejscem koncertów fortepianowych, przedstawień teatralnych oraz słynnego sierpniowego Międzynarodowego Festiwalu Chopinowskiego.

Jak dojechać
Drogą E-8 z Wrocławia do Kudowy-Zdroju. Przy młynie papierniczym (Duszniki-Zdrój, ul. Kłodzka 42) jest parking dla kilkunastu aut. Muzeum jest czynne od wtorku do niedzieli od godz. 9 do 15. Ceny biletów: normalny 8 zł, ulgowy (uczniowie, studenci, nauczyciele, emeryci i renciści) 5 zł, bilet rodzinny (rodzice wraz z dziećmi w wieku od 7 do 16 lat) 20 zł.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stronieslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto