Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś truje koty z ulicy Grodzkiej na Podzamczu w Wałbrzychu! Mieszkańcy apelują o pomoc

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Mieszkańcu ul. Grodzkiej w Wałbrzychu alarmują, że ktoś truje koty na ich ulicy
Mieszkańcu ul. Grodzkiej w Wałbrzychu alarmują, że ktoś truje koty na ich ulicy
Mieszkańcy ulicy Grodzkiej w Wałbrzychu alarmują, że ktoś truje mieszkające tam wolno żyjące koty. Opiekunowie zwierząt mają nawet pewne podejrzenia, kto może stać za dramatem czworonogów i zaalarmowali policję. Ale szukają świadków i dowodów. Sprawą zainteresował się też Urząd Miasta w Wałbrzychu, który jest zobligowany ustawą o ochronie zwierząt do opiekowania się kotami wolno żyjącymi i zapowiada interwencję Straży Miejskiej.

Sprawę nagłośniła Pani Katarzyna Ptasińska z Wałbrzycha, wolontariuszka która por bono przygotowuje koty do adopcji.

- To skandal, a sprawa zostanie zgłoszona na policję - zaznacza pani Katarzyna. Na martwe koty przy ul. Grodzkiej natknął się Pan Bogdan Stencel, mieszkaniec i opiekun wolno żyjących kotów. On, podobnie jak pani Katarzyna, czuwa nad tymi zwierzętami w ramach możliwości.

- Wyłapuję je i sterylizuję, małe koty natomiast staram się oddawać do adopcji. Ludzie chcą tylko te małe - mówi pan Bogdan, opiekun kotów wolno żyjących z ul. Grodzkiej. - Serce się kraje. Dwa nieżywe znalazłem pod samochodem, inne w piwnicy, w sumie pięć otrutych kotów w tydzień. A to tylko te, na które natknąłem się przypadkiem. Nie przeszedłem jeszcze wszystkich piwnic - zaznacza pan Bogdan Stencel.

Jak dodaje, jeden z mieszkańców odgrażał się, że otruje kolejne zwierzęta i że nie wolno dawać im jeść, bo mają pchły. - Jest też małżeństwo, które nie może zdzierżyć, że mieszkają tu koty, ale nikt nie bierze pd uwagę, że dzięki tym kotom od 6 lat nie ma szczurów na na naszej ulicy - mówi Pan Bogdan.

I dodaje, że taki problem jest choćby na Piaskowej Górze, gdzie kotów jak na lekarstwo.

Koty wolno żyjące są pod ochroną prawa

Warto dodać, że koty wolno żyjące są pod ochroną prawa. Status kotów wolno żyjących określa Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. W art. 21 mowa jest o tym, że „zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu (…)”.

Prawo stanowi również, że koty wolno żyjące są pod ochroną gminy i gmina powinna dbać o to, by miały schronienie np. poprzez zostawianie im otwartych okien do piwnic, były sterylizowane i w razie potrzeby dokarmiane.

Jeśli ktoś uniemożliwia wejście takim kotom do piwnicy albo robi im krzywdę łamie ustawę o ochronie zwierząt

Krzywdzenie czworonogów zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.

- My oczywiści mamy taki program ochrony kotów wolno żyjących. Co roku przeznaczamy pieniądz, teraz jest to 35 tys. zł na sterylizację takich zwierząt, by ograniczyć ich populację. W razie srogich zim dokarmiamy te koty, a w okresie jesiennym wysyłamy pisma do wszystkich zarządów, w tym spółdzielni mieszkaniowych o pozostawienie części okienek w piwnicach uchylonych, tak by te zwierzęta mogły się tam schronić - wylicza Wiesław Sójka, kierownik biura Środowiska i Klimatu UM w Wałbrzychu.

Jest oburzony sytuacją z ul. Grodzkiej. - Czekamy tylko na zawiadomienie od opiekuna kotów wolno żyjących z Grodzkiej i na pewno będziemy w tym temacie współdziałać ze Strażą Miejską - podkreśla Wiesław Sójka.

Sprawę będzie też wyjaśniać wałbrzyska policja.

Kto truje koty na ul.Grodzkiej w Wałbrzychu? W tych okolicach znaleziono pięć martwych zwierząt zobaczcie na mapie poniżej

Zobacz też

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto