Dzisiaj w lądeckim urzędzie miejskim miał odbyć się przetarg, ale zainteresowania kupnem kościoła nie było.
- Żałujemy bardzo. Liczyliśmy na to, że znajdą się inwestorzy, którzy zechcą zagospodarować ten obiekt na przykład na cele turystyczne - mówi Roman Kubica, odpowiedzialny za gospodarowanie mieniem komunalnym w Urzędzie Miasta w Lądku-Zdroju. Dodaje, że przed ogłoszeniem przetargu zainteresowanie kościołem było spore.Jeden z deweloperów chciał nawet przenieść budowlę do Wrocławia.
- Wybudował osiedle, gdzie nie ma kościoła. Miał pomysł, by wykorzystać gotowy obiekt. Otrzymał już nawet wstępną zgodę konserwatora zabytków – mówi Roman Kubica.Potem jednak inwestor się nie zgłosił.
Kłopot ze zniszczonym XIX-wiecznym kościołem ewangelickim władze Lądka-Zdroju mają od wielu lat. Obiekt stoi opuszczony od 1946 roku, a że protestanci nie byli nim zainteresowani, popadł w ruinę. Wyposażenia już dawno nie ma, a w 1999 roku w kościele wybuchł pożar, który strawił cały dach i w takim stanie obiekt stoi do dziś.
– Pomysłów na zagospodarowanie było kilka: muzeum balneologiczne, sala koncertowa, galeria. W końcu jednak doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie kościół sprzedać i po uregulowaniu spraw majątkowych z przedstawicielami ewangelików przygotowaliśmy ofertę – opowiada Kazimierz Szkudlarek, burmistrz Lądka-Zdroju.
Obiekt ponownie wystawiony zostanie na sprzedaż z przeznaczeniem na cele kulturalne lub turystyczne.
- Można zamienić go na przykład w dobry hotel, pensjonat lub restaurację - dodaje burmistrz.
Ile trzeba zapłacić, by zostać właścicielem kościoła?
– Prawie 140 tys. zł – mówi Roman Kubica. Kwota ta jest ceną za budynek, natomiast grunt pod kościołem gmina odda przyszłemu właścicielowi w wieczyste użytkowanie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?