Jeśli się uda, będą najmłodszymi mieszkańcami Dolnego Śląska, którzy stanęli na Lodowym Szczycie (tak można przetłumaczyć gruzińską nazwę góry Mkinwarcweri). W skład ekipy wchodzą: Piotr Wiertelak, Maciej Gułaj, Piotr Sadko, Miłosz Sadko oraz Jacek Jarosz i jest to ich pierwsza wyprawa w góry wysokie. Jak twierdzą, we wspinaniu mają już spore doświadczenie.
- Wspinaliśmy się głównie w Karkonoszach i Tatrach - mówią, ale zdają sobie sprawę z tego, że Kazbek to już prawdziwe wyzwanie. Ze względu na dość znaczne nachylenie stoków jest górą znacznie trudniejszą niż popularny Elbrus (5642 m. n.p.m.). Największe niebezpieczeństwa z jakimi przyjdzie się zmierzyć członkom wyprawy to duża ilość lodowych szczelin oraz bardzo niestabilna pogoda. Zgodnie jednak twierdzą, że choć są bardzo zdeterminowani, by wejść na szczyt, to jednak nie będą zdobywać go za wszelką cenę. Zwłaszcza, gdy okaże się że góra jest za trudna jak na ich możliwości lub gdy trafią na załamanie pogody.
- Przygoda przygodą, ale do domu chcemy wrócić cali i zdrowi - zapewniają.
Wyruszyli w niedzielę samochodem terenowym. Do Gruzji mają dotrzeć w piątek lub sobotę zwiedzając po drodze Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię i Turcję.
- Na działalność w górach potrzebujemy około 10 dni - dodają. Cała wyprawa potrwać ma minimum trzy tygodnie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?